22 cze Co można zrobić z uciążliwym sąsiadem?

Dozorca Stanisław Anioł z kultowego serialu komediowego “Alternatywy 4” (genialny Roman Wilhelmi) przyszedł pewnego razu do jednego z domowników słynnego bloku i wytoczył ciężkie działa krzycząc: “Pan proszę pana stuka, pan proszę pana puka, pan proszę pana boruje, piłuje. Tak proszę pana. A tak naprawdę to pan powinien mieć proszę pana zezwolenie na prowadzenie warsztatu w pomieszczeniu mieszkalnym”. Stare dzieje, ale któż z nas nie natknął się kiedyś na sąsiada, który za nic miał normy i przepisy obowiązujące w przestrzeni społecznej. Takiego sąsiada, który tak naprawdę nie dba o nikogo innego prócz siebie. Puszczanie muzyki stereo późno w nocy, zajadłe szczekanie psów, awantury rodzinne lub (moje ulubione) załączanie wiertarki udarowej w spokojne, niedzielne popołudnie… lista takich przewin jest długa. Powstaje więc zasadne pytanie – co można zrobić z uciążliwym sąsiadem? I co na to mówią przepisy prawa?

Co można zrobić z uciążliwym sąsiadem?

Warto przeczytać CZYM JEST UMOWA REZERWACYJNA NIERUCHOMOŚCI? W 2022 ROKU

Zacznijmy od tego, że jak każdy kulturalny i inteligentny człowiek powinniśmy najpierw spróbować pertraktacji. Zwrócić delikatnie sąsiadowi uwagę, że jego maniery troszeczkę odstają od przyjętych w danej społeczności mieszkaniowej standardów. Co zaskakujące, wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że sąsiedzi postrzegają ich zachowania za uciążliwe, dopóki ktoś nie zwróci im na to uwagi. Należy więc za wszelką cenę starać się uniknąć sytuacji, w której, sprawy konfliktowe osiągnęły już apogeum, ucierpiał również stan emocjonalny i nerwy – ugodowe rozwiązanie nie jest już możliwe. Zamiast pozwolić, aby tak się stało, warto podjąć stosowne kroki na wczesnym etapie, aby spróbować zająć się newralgiczną sytuacją teraz, zamiast pozwalać, aby wymknęła się jeszcze bardziej spod naszej kontroli.

Jak sobie poradzić z uciążliwym sąsiadem?

Jeśli pierwsza rozmowa nie rozwiąże problemu, trzeba będzie niestety zacząć śledzić uciążliwe zachowanie sąsiada. Większość ludzi nie będzie zadowolona, ​​wiedząc, że kontrolujesz ich zachowanie, więc powinno to być zrobione dyskretnie. Ale będzie to nieocenione narzędzie, jeśli chodzi o udowodnienie tego, przez co przechodziłeś (o tym nieco później). Powinieneś na dobrą sprawę prowadzić rejestr wszystkich uciążliwych zachowań sąsiada, rozmawiać z innymi współmieszkańcami oraz zbierać ich historie, a nawet robić zdjęcia lub nagrywać. Tak, to może być niestety konieczne! Warto też od czasu do czasu, gdy jest naprawdę ciężko, przedzwonić na policję – na niektórych taki straszak zadziała, na innych niestety nie… Jeśli policja jest właściwie zaangażowana dla przykładu w nadmierny hałas w blokowisku i skargi na huczne imprezy, postaraj się uzyskać kopię raportu policyjnego. Trzeba jednak uważać – nieuzasadnione wezwanie policji podlega karze! Gdy będziesz miał wystarczająco dużo informacji, aby wykazać, że to coś więcej niż tylko kilka odosobnionych incydentów, wyślij sąsiadowi list polecony, informujący o problemach i żądający natychmiastowego zaprzestania tego postępowania.

Może cię zainteresować CZYM JEST PODATEK PCC? – JAK NALEŻY DO ZAPŁACIĆ?

Uciążliwy sąsiad, co możemy zrobić?

Tutaj kończy się tak naprawdę próba załagodzenia polubownie problemów. Nie pomogło – co zrobić z uciążliwym sąsiadem w takim wypadku? Cóż, pozostaje droga prawna. Z pomocą przychodzą tutaj przepisy obowiązującego w Polsce Kodeksu Cywilnego. W artykule 144 artykułowany jest taki oto wątek: “właściciel nieruchomości wykonując swoje prawo powinien powstrzymać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości”. Pomocna jest także ustawa o własności lokali, biorąca pod lupę sytuację gdy dany mieszkaniec: “wykracza w sposób rażący lub uporczywy przeciwko obowiązującemu porządkowi domowemu albo przez swoje niewłaściwe zachowanie czyni korzystanie z innych lokali lub nieruchomości wspólnej uciążliwym”. Uzbrojeni w tego rodzaju oręż prawny możemy wystąpić z oficjalnym zawiadomieniem do naszej wspólnoty mieszkaniowej, albo administratora. W sytuacjach naprawdę przykrych (i raczej rzadkich na szczęście) może dojść do ostatecznej batalii na sali sądowej. Powód (czyli my) powinien dostarczyć wiążących dowodów (o tym wspominaliśmy wcześniej), w przeciwnym razie może się narazić na spore koszty postępowania.